Grad goli w Kaszczorze...
W XIX kolejce o mistrzostwo ligi UKS zmierzył się na własnym boisku z wyżej notowanym rywalem HELIOS Czempiń... Mecz był bardzo ciekawy... Dużo bramek, żółtych kartek w tym jedna czerwona oraz dramaturgii sprawił, że dopiero w doliczonym czasie gry komplet pkt zgarnęła jedna z drużyn...
Ale od początku...
Pierwsze minuty tego spotkania były bardzo pechowe dla miejscowych... Nie minęło 5 ' meczu a Sokół przegrywał 0:1.. Nie to strzał nie podanie do naszego bramkarza przez zawodnika Heliosa zlekceważył Adrian Klecha i piłka po jego rękawicach wpada do bramki... Przyjezdni rzucili się do dalszych ataków i kolejny gol pada z rzutu rożnego... Dobra centra na 5 m powoduje zamieszanie w polu karnym po czym zawodnik z Czempinia ponownie umieszcza piłkę w siatce... W 25' czerwony kartonik (dwie żółte kartki) otrzymuję zawodnik Heliosa i goście resztę meczu kończą w 10... Sokół chcąc złapać bramkę kontaktową wykorzystuje błąd bramkarza, który po złapaniu piłki wypuszcza ją z rąk po czym Józefowski dogrywa wzdłuż bramki do Bilawy i mamy 1:2...Niestety błędy formacji defensywnej ciąg dalszy i nieporozumienie między naszym bramkarzem a obrońcami wykorzystuje zawodnik gości i strzela w środek bramki i mamy 1:3... UKS odpowiada ponownie golem Michała Bilawy. Zamieszanie w polu karnym wykorzystuje nasz pomocnik i z najbliższej odległości umieszcza piłkę w bramce Heliosa... Do końca pierwszych 45' wynik nie uległ zmianie...
Druga odsłona meczu zaczyna się najgorzej jak mogła... Jeden z naszych obrońców fauluje napastnika rywali w polu karnym i sędzia wskazuje na wapno... Po chwili mamy 2:4...Kolejne minuty należały dla Kaszczoru. Najpierw trafienie zalicza nasz obrońca Jakub Nadolny po dobrej centrze z rzutu wolnego... Kolejny gol a zarazem trzecie trafienie dopisuje Michał Bilawa a gola na 5:4 zawodnicy gości strzelają sobie sami... Wydawało by się, że w tym momencie pkt zostają w Kaszczczorze ale chwilę potem mamy remis... Dopiero w doliczonym czasie gry gola na 6:5 strzela UKS.. Łukasz Józefowski wychodzi sam na sam z bramkarzem i bez problemu ustala wynik meczu na korzyść naszej drużyny...
Cieszą pierwsze 3 pkt lecz gra naszego zespołu oraz formacji defensywnej jest jeszcze do poprawy...