Poniec nie dla Sokoła...
W niedzielne popołudnie UKS rozegrał kolejny mecz ligowy o pkt w tym sezonie. Rywalem naszego zespołu była drużna z Ludwinowa, która rozgrywa swoje mecze na boisku w Poniecu...
Mimo dobrego mecz z obydwóch stron lepsi okazali się gospodarze pokonując Sokół 2:0 (1:0)... W pierwszych 45' Kaszczor mógł wyjść na prowadzenie. Dogodną sytuację miał Łukasz Józefowski lecz piłka minęła słupek bramki strzeżonej przez bramkarza KS-u... Goście stwarzali sobie sytuację po stałych fragmentach gry oraz szybkich kontrach lecz brakło szczęścia w szeregach UKS-u... Ludwinowo strzeliło gola w 40'... Piłka zagrana za linie obrony do Grzegorza Chorały okazała się kluczowa w tej odsłonie spotkania... Napastnik stołecznych wykorzystał dobre zagranie partnera i strzałem po ziemi pokonuje naszego bramkarza...
Drugie 45' wyglądało podobnie jak pierwsza połowa meczu... Lecz kolejny brak koncentracji Sokoła spowodował iż po zamieszaniu w polu karnym z rzutu rożnego w 60' miejscowi a ściślej mówiąc Ryszard Lipowicz podwyższa rezultat meczu na 2:0... Sokół musiał odważniej zaatakować i bardziej ofensywniej zagrał kolejne minuty spotkania... Gospodarze mieli tym samym więcej miejsca do przeprowadzania kontr po który albo dobrze zatrzymywali ataki nasi obrońcy lub dobrze spisywał się nasz bramkarz między słupkami.... Drużynie Kaszczoru brakowało w tym meczu szczęścia i żadna z sytuacji stworzonych przez naszych zawodników nie znalazła się w siatce... Dobry mecz zagrał w ten dzień bramkarz Ludwinowa, który po 90' miał czyste konto...
Podsumowując nie zagraliśmy złego meczu... Goście jak i gospodarze pokazali kawałek dobrej piłki stojącej na poziomie okręgówki. Niestety pierwszy mecz rozgrywany na boisku w Poniecu nie będzie mile wspominany przez zawodników Łukasza Józefowskiego...